piątek, 29 października 2010

Nalewka z czarnej porzeczki

Ostatnia zlana już do butelek. Ponieważ nie lubię czarnej porzeczki nie mogę się zdecydować, czy ta nalewka mi smakuje czy nie :) Jest ciemna, esencjonalna, dla smakoszy raczej wytrawnych nalewek.

Przepis:
1,5 kg czarnej porzeczki,
0,5 l spirytusu,
0,5 l wódki,
0,5 cukru,
2 goździki.
Owoce wsypać do słoja, zalać spirytusem połączonym z wódką, dodać goździki, odstawić na 6 tygodni. Zlać nalew, owoce zasypać cukrem i zostawić na następne 6 tygodni. Po tym czasie powstały sok zlać, połączyć z nalewem. Przefiltrować, rozlać do butelek.


Moje nalewki nie są bardzo mocne, są takie akurat by umilić długie zimowe wieczory, czy spotkania z przyjaciółmi. Mają przypominać lato, ciepłe, słoneczne, niezapomniane chwile.
Nastawiłam jeszcze nalewki z derenia, żurawiny, ogrodowych winogron. Jeżeli nabędę owoce pigwowca nastawię także - robiłam tę nalewkę w ubiegłym roku i bardzo mi smakowała.

2 komentarze:

  1. Nalewek jeszcze nie robiłam, na swoim koncie mam czerwone wino z winogron :) 20 butelek :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wino smaczne jest/było? Ja jestem ciekawa smaku nalewki z winogron, póki co - to co jest w słoju pachnie winem :)

    OdpowiedzUsuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)